|
Autor |
Wiadomość |
Mała
Świeżak
Dołączył: 07 Gru 2006
Posty: 23 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z 31DH
|
Wysłany:
Czw 17:20, 07 Gru 2006 |
|
Dawno, dawno temu w krainie bez przemocy i Kaczek, telewizji, radia i Internetu, Komendy Hufca Krzeszowice, egzystował sobie spokojnie malutki Jeżyk Józio.
Pewnego dnia wyruszył na stadion Cracovii, na mecz z Wisłą, ale zawrócił i nagle zauważył, że zapomniał się ubrać. Nie przeszkadzało to w pogoni za rudowłosą dziewczyną, która również było gumowym pingwinem, który miał na plecach zmutowanego, zielonego kota. Udało mu się wyrwać kota z korzeniami. Ugotował go na miękko, odciął wszystkie członki i oddał swemu psu.
Zakonnica z wiadrami przeżegnała się tylko i przystanęła, patrząc jak pies zajada się gumą do żucia Donald. Wyciągnęła pistolet i strzeliła kilka razy w tego biednego, nagiego jeżyka i jego psa. Konając, Jeżyk Józio wstał i poszedł w drugą stronę, ale upadł i umarł.
W tym samym czasie blada, chuda dziewczyna, stojąca nieopodal, wyciągnęła z kieszeni pudełko kredek świecowych i napisała na drodze ' KOCHAM ', po czym odeszła.
Szła przed siebie, aż nagle zatrzymał ją pewien wysoki, przystojny, czarnowłosy opos, który rzekł:
- Hej, baby! Co wy tam robicie?
A ona:
- Hej, kolego! A idziemy sobie do proboszcza po jajka, bo nasze kurą są chore, nie jedzą mięsa, więc proboszcz musi nam dać te jajka.
A proboszcz:
- Fajne masz bąbelki.
I dostał po twarzy świeżym, półtora-kilowym śledziem, który jeszcze patrzył na jego wielki nochal.
Ksiądz ze zdziwieniem popatrzył na baby i wyrzekł:
- Oj, baby, baby. Czego chcecie?
A baby na to:
- Jajek chcemy, bo nasze kury mięsa nie jedzą, krowy mleka nie dają, a w lesie grzybów nie ma.
- Ale mam tylko seledynowy skuter wodny, na którym jeżdżę po kolorowych, jesiennych liściach.
Baba:
- Eee, to lipa. Pójdziemy do sołtysa, on nam da jajka, mleko i grzyby i coś jeszcze może wyżebramy u sołtysa. Baba rzekła:
- Hejas!
I odeszły...
Gdy doszły do sołtysa, grzecznie się przywitała i spytała:
- Którędy na Krupówki?
A sołtys na to:
- Najpierw w lewo a potem do granicy. Następnie w górę i prościuteńko w las.
Inna baba:
- A nie ma sołtys grzybów, mleka, albo jajek?
- Tylko marchew i ziemniaki.
- A, to wielka szkoda.
- Idźcie do pana Józka, on ma wszystkiego, co wam potrzeba.
Baby posłuchały i poszły. Szły, szły i dojść nie mogły, aż jedna postanowiła, że nie pójdą do Józka, tylko do Irenki, bo ona jest fajna i zawsze można z nią poplotkować i ma wielkie zapasy warzyw. Poszły i wsiadły na wóz stolarza, ale wóz był za ciasny na wszystkie baby i się rozwalił. Z tego powodu nie mogły pojechać do Irenki, więc usiadły na środku drogi i właśnie zaczęły płakać, gdy Irenka przechodziła drugą stroną i zapytała:
- Co tak moje płaczecie na środku ścieżki?
- Bo zupa była za słona jak dla nas.
I zaszlochały głośno. Tak głośno, że pozdychały wszystkie muchy.
Trupy much zostały rozjechane przez samochody, a ich duszyczki poleciały do nieba.
W tym samym czasie brzydki smok, Granitowy Gargulec, leżał sobie przed swoją jamą na terytorium kanibalskiej wioski, która była w Himalajach. Nagle zza góry wyszedł Yeti, włochaty, obślizgły, obrzydliwy, bo użądliła go osa. Na ramieniu miał skórę z włosami człowieka, którą przed chwilą wyssał z paszczy nosorożca wielkiego kwiatka, który miał czarny kolor.
- Czarny rządzi - rzekł Yeti i poszedł do lodowego sklepu z piłami mechanicznymi STIHL.
Pan Innuit, który był Eskimosem z wielką brodą i laską z cukierkowych sopelków, które były tak smaczne, ze zostały zjedzone przez klientów jego sklepu – ohydnych, brodatych bratfulków – uśmiechnął się, powiedział że idzie pościnać drzewa bo mu się nudzi. Wyciął dwa lasy i podpalił trzeci razem z przejeżdżającym obok lasu kombajnem, który był ogromny ale nie za duży z domkiem na kurzej łapce na dachu i babą Jagą, która szyła na drutach skarpetki dla swego kochanego młodo-starego czarnookiego wilkołaka ludożercę, któremu było zimno choć miał owłosione stopy. Wilkołak przyszedł do swojej żony wampirzycy, która właśnie wypijała świeżą krew cielęcia. A ciało cielęcia leżało na stole chirurgicznym odrażającego doktora Łebaid’a. Doktor siedział teraz przed i oglądał swój ulubiony serial „Na Wspólnej”, z którego czerpał inspiracje do swojego niecnego projektu, w którym chciał zabić swoją teściową. Skończyłby go gdyby nie Behemot który rozwalił mu dom. Doktorek tylko patrzył jak dach przykrywa gruzy, domku, który przed chwilą był jeszcze piękny. W tej sekundzie jak my pod Zakopanym i tylko dach pozostał w całości. Tak to się czasem zdarza, że dom runie a nie ma się gdzie podziać wtedy niezwłocznie należy udać się do prezydenta i premiera w celu natychmiastowego zbudowania domu. Przeczytać instrukcje obsługi i rozłożyć namiot prawidłowo a potem odsunąć zasłony i powiedzieć, „ ale zrąbana pogoda, pogram na kompie, potem zjem mamuta i się położę spać, aby wcześnie i szybko wstać do kościoła.”
Gdzie indziej ktoś strzelał z wiatrówki do Pana Zgredka, który mieszkał w smoczej jamie ze smokiem Mieczysławem lubiącego wieprzowego kabanosa z sieci sklepów LIDL. Smok Mieczysław był wielkim łakomczuchem i zarazem bardzo przystojny, silny jak Szaman i pięknymi oczkami jak Skwer i brzuchem jak Bartek Zawisza. Któregoś tam pięknego dnia Smok Mieczysław udał się na plaże nudystów by oglądać wszystkie gołe opony od Stara i babcie szamana, która właśnie biegała za Szamanem w celu treningów zawodów boksu, które odbędą się za tydzień w miejscowości Wiórkowo. Babcia Szamana ujrzała Smoka Mieczysława jedzącego kalafiora na surowo z sosem pomidorowym posypanym szczypiorkiem i powiedziała, że musi iść do Znachora w celu sprawdzenia czy nie ma wszy, gdyż coś swędziało ją na ramieniu. Smok Mieczysław postanowił, że uda się razem z babcią Szamana do Znachora. Kiedy doszli do Znachora zastali pustą chatkę… |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
|
Misty
Nadszyszkownik
Dołączył: 07 Gru 2006
Posty: 147 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 57.DH
|
Wysłany:
Czw 18:58, 07 Gru 2006 |
|
...i list z napisem:... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Skower
Administrator
Dołączył: 07 Gru 2006
Posty: 99 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 6WDH ;)
|
Wysłany:
Pią 12:32, 08 Gru 2006 |
|
...Jesteśmy w salonie Peugeot'a... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Naczelniczka
Szyszkownik Generalissimus
Dołączył: 08 Gru 2006
Posty: 216 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 57 DH
|
Wysłany:
Pią 15:24, 08 Gru 2006 |
|
...i wrócimy o godzinie...
Fajne forum tylko troche jasne :wink: |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
FOKA
Administrator
Dołączył: 11 Wrz 2006
Posty: 30 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: The Others :))
|
Wysłany:
Pią 18:30, 08 Gru 2006 |
|
Naczelniczka napisał: |
...i wrócimy o godzinie...
Fajne forum tylko troche jasne :wink: |
Styl forum można zmienić we własnym profilu. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Naczelniczka
Szyszkownik Generalissimus
Dołączył: 08 Gru 2006
Posty: 216 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 57 DH
|
Wysłany:
Pią 20:22, 08 Gru 2006 |
|
Aha spoko |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Skower
Administrator
Dołączył: 07 Gru 2006
Posty: 99 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 6WDH ;)
|
Wysłany:
Pią 22:23, 08 Gru 2006 |
|
Możecie dalej ciągnąć................(tę historię) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Naczelniczka
Szyszkownik Generalissimus
Dołączył: 08 Gru 2006
Posty: 216 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 57 DH
|
Wysłany:
Sob 0:11, 09 Gru 2006 |
|
To skowerku czemu ty nic nie napiszesz:?:
...23:57 z ciocią Władzią... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Ronin
Świeżak
Dołączył: 09 Gru 2006
Posty: 14 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chrzanów
|
Wysłany:
Sob 19:37, 09 Gru 2006 |
|
,która już nie jest |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Naczelniczka
Szyszkownik Generalissimus
Dołączył: 08 Gru 2006
Posty: 216 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 57 DH
|
Wysłany:
Sob 21:00, 09 Gru 2006 |
|
...taka młoda jak... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Misty
Nadszyszkownik
Dołączył: 07 Gru 2006
Posty: 147 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 57.DH
|
Wysłany:
Nie 11:12, 10 Gru 2006 |
|
kilka lat temu, ale... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Naczelniczka
Szyszkownik Generalissimus
Dołączył: 08 Gru 2006
Posty: 216 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 57 DH
|
Wysłany:
Nie 14:04, 10 Gru 2006 |
|
...jest w tak dobrej formie...
hihi :lol: |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Mroczny
Szyszkownik
Dołączył: 07 Gru 2006
Posty: 61 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Imperium
|
Wysłany:
Nie 16:22, 10 Gru 2006 |
|
...fizycznej jak i psychicznej... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Misty
Nadszyszkownik
Dołączył: 07 Gru 2006
Posty: 147 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 57.DH
|
Wysłany:
Nie 16:58, 10 Gru 2006 |
|
więc może spokojnie... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Naczelniczka
Szyszkownik Generalissimus
Dołączył: 08 Gru 2006
Posty: 216 Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: 57 DH
|
Wysłany:
Nie 19:45, 10 Gru 2006 |
|
...wracać do domu... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
|
|
|